15. one step closer

Hej.

Dawno nie pisałam ale mam na to usprawiedliwienie. Otóż ostatnio w związku z nową pracą mam trochę więcej na głowie, a że i moja mama poszła do pracy to również przypadło mi sporo nowych obowiązków w domu. A przecież do tego wszystkiego jest jeszcze moja szkoła i zajęcia z nią związane, na które trzeba się przygotować. Najzwyczajniej w świecie po prostu ze zmęczenia nie zawsze myślę o blogu i grafice. Egzamin zawodowy zbliża się wielkimi krokami a ja mam z tego powodu coraz większe obawy. Wypadało by zacząć w końcu solidnie powtarzać aby nie obudzić się w czerwcu z ręką w nocniku. 

Przez ten wielki powrót zimy spadła mi wena twórcza i zapał do grafiki. Dlatego też nic nie pisałam bo nie było z 'czym do ludzi iść'. Ale nie martwcie się. Jestem pewna, że jak tylko w końcu nadejdzie upragniona wiosna to zapał wróci ze zdwojoną siłą. Obawiam się niestety, że to jednak może jeszcze chwilkę potrwać.

W każdym bądź razie o blogu i o Was pamiętam - mimo iż ostatnio nie komentuję to z ręką na sercu przyrzekam, że regularnie wpadam na przeróżne blogi i jestem z Wami duchowo :) Spokojnie.. Nie zamierzam zawieszać bloga ani tym bardziej z niego odchodzić. Po prostu muszę zebrać pozytywne siły.