20.01.2015

39. elastic heart

 

Witam.
Od ostatniego postu na tym blogu minął już ponad rok. Nie wiem nawet dlaczego dzisiaj postanowiłam się tu zalogować i coś napisać. Może dlatego, że siedzę w domu chora i potrzebuję przerwy od nauki do kolokwium. Sama się zdziwiłam, że pamiętałam login i hasło. 
Rok 2014 okazał się być zarówno najlepszym jak i najgorszym w moim 25-letnim życiu. Poznałam super faceta, z którym za miesiąc będziemy obchodzić rocznicę naszego związku. Udało mi się utrzymać swoją posadę w super pracy. Poszłam na studia zaoczne i uczę się w kierunku bycia przyszłą księgową. Jednak pewnego pięknego i upalnego sierpniowego dnia zdarzyło się coś o czym nadal trudno mi mówić by nie rozryczeć się jak małe dziecko. Straciłam mojego ukochanego tatę. Człowiek, który był moją największą życiową podporą po prostu wyszedł do pracy i już z niej nie wrócił a mój świat od tamtej chwili runął na małe kawałeczki. Mówią, że czas leczy rany. Owszem, jest ze mną już trochę lepiej niż w okresie gdy dopiero co się to wszystko wydarzyło ale nadal jeszcze często płaczę i bardzo tęsknię za moim tatusiem. Odszedł ode mnie za wcześnie - w wieku 57 lat. Na nic nie chorował, nie skarżył się a wystarczyła chwila, która sprawiła, że już do końca swoich ziemskich dni nie będę mogła z nim porozmawiać, pożartować ani się do niego przytulić. Chodzę na terapię, która bardzo mi pomaga, jednakże jeszcze długa droga przede mną.
Nie wiem po co o tym wszystkim piszę. Może to też jest jakiś rodzaj terapii ? Proszę Was. Pamiętajcie o tym aby okazywać swoim bliskim więcej czułości. Podkreślajcie im to jak bardzo ich kochacie i za co jesteście im wdzięczni. Póki jeszcze macie czas.
Graficznie jestem totalnie w tyle. Przez ostatni rok nie stworzyłam dosłownie nic. Mój były komputer niestety uległ poważnej awarii, której skutkiem jest to, że na obecnym (były komputer mojego brata) nie mam dosłownie żadnych graficznych materiałów poza dwoma koloryzacjami jakie dzisiaj pobrałam z DA aby stworzyć ikony do tego postu. Ciemnota ze mnie totalna. Nawet poruszanie się po Photoshopie stwarza mi dzisiaj problemy. 
Nie wiem jak potoczą się dalsze losy tego bloga. Nie jestem na tą chwilę w stanie zadecydować co dalej. Być może jest to jednorazowy impuls. A jeśli nie, to zostawiam wszystko w rękach przyszłości.
Życzę Wam wszystkim dużo miłości.
(chociaż i tak na pewno nikt tu już nie zagląda.. bo i po co ?)
A teraz już wracam do nauki gdyż w weekend czekają mnie dwa ważne zaliczenia. 
See ya ?
Layout by Yassmine