04. this is it, the apocalypse

Hej !

W ostatnim poście wykrakałam sobie niedyspozycję, no to mnie dorwała. Cały wtorek i wczorajszą środę przeleżałam w łóżku kompletnie nic nie robiąc. Bardzo źle się czułam, bolał mnie cały brzuch, było mi słabo i miałam niskie ciśnienie. Zawsze tak mam gdy zaczynają mi się 'te dni'. Dosłownie wtedy umieram. Przez to złe samopoczucie straciłam kolejne dwa dni nauki. Jednak dzisiaj o dziwo wszystko wchodzi mi błyskawicznie chociaż dzisiejsza senna pogoda wcale nie ułatwia mi zadania. Wystarczy, że coś przeczytam, powtórzę dwa trzy razy i pamiętam. Na razie ogarnęłam jakąś połowę pytań egzaminacyjnych. Myślę, że jeszcze z 10 uda mi się dzisiaj zakuć tak aby na jutro zostało ich mniej do nauczenia się. Po najbliższym weekendzie jak wszystko dobrze zdam będę naprawdę bardzo szczęśliwa.

Wczoraj odkryłam na swojej choince coś dziwnego. Kupiliśmy jak co roku na święta żywą, ciętą choinkę. Jest tak wytrzymała, że praktycznie wcale się nie sypie. Co prawda stoi w stojaku z wodą ale nigdy wcześniej nie zdarzyło się, żeby od czasu świąt inna choinka była w takiej dobrej 'formie'. Igły i gałązki nadal ma bardzo sztywne i kłujące. Wczoraj wypatrzyłam jednak ciekawą rzecz. Otóż na niektórych gałązkach pojawiają się młode zielone szyszki ! Potraficie sobie to wyobrazić ? Nigdy nie słyszałam o takim przypadku, żeby ścięta choinka zachowywała się w ten sposób. Wszyscy się teraz śmiejemy, że nam przetrwa do następnych świąt. 

Ahh. Kończę te głupotki i wracam do notatek. Życzcie mi powodzenia. A poniżej obiecana druga część texturek. Buziaki robaki !