16.09.2013

30. whatever it takes


Hej !
Nie wiem jak wy ale ja nienawidzę być chora. Od sobotniego wieczoru czułam, że coś mnie bierze. Moją siostrę w zeszłym tygodniu złapało przeziębienie i po prostu podała tego bakcyla dalej. Padło jak zwykle na mnie. Na całe szczęście nie mam temperatury, chociaż wczoraj czułam się jak zdjęta z krzyża. Ogólnie mam zapchany cały nos i gardło. Głos mam taki jakbym przeszła jakąś mutację :) Staram się kurować domowymi sposobami bo są najlepsze i najtańsze. Ciepła herbatka z miodem i cytryną, grube skarpety na nogach, napar z lipy na przeziębienie oraz płukanka do gardła z zaparzonej szałwii powinny pomóc :) ilości zużytych chusteczek nie wliczam - straciłam rachubę.

W najbliższą sobotę mam pierwszy zjazd w szkole na nowym kierunku technicznym. Jeszcze nie wiem jak ją pogodzę z przygotowaniami do dodatkowej matury ale to się okaże w praniu. Z jednej strony chcę wpaść w ten rytm nauki a z drugiej nie.. Chyba nie tylko ja mam takie dylematy.

Dzisiaj przede mną trzynasty z rzędu trening z Ewą Chodakowską. Ćwiczę codziennie od 4 września i bardzo mi się to podoba. Wczoraj pomimo złego samopoczucia wskoczyłam w swoje ciuchy do ćwiczeń i porządnie się wypociłam. Od razu zrobiło mi się lepiej. Na dodatek systematyczne treningi bardzo pomogły mi w moich kobiecych dolegliwościach. Od dawien dawna nie pamiętam aby podczas okresu nie bolał mnie brzuch a tym razem nawet go nie odczułam :) Miłe uczucie nie zwijać się z bólu podczas tych dni. Polecam aktywność fizyczną każdej z Was ! 40 minut dziennie to na prawdę bardzo niewiele a efekty jakie uda Wam się uzyskać będą bezcenne. Wystarczy odrobina silnej woli.

Dzisiaj mam dla Was paczuszkę stocków. Buziaki i do następnego. Ubierajcie się ciepło aby nie podzielić mojego losu :) btw. uwielbiam Carę Delevingne.

 

9 komentarzy:

  1. piekny nowy szablon! *_________________* zakochałam sie :D
    Nie jestes pierwsza osoba od ktorej slysze ze cwiczy z Chodakowską :D Mi by sie przydalo przytyc wiec watpie ze te cwiczenia mi w tym pomoga ; p
    oczywiscie pobieram stocki .
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pochwały za szablon należą się Yassmine :) mi też się strasznie podoba jej praca !

      Usuń
  2. Ja też złapałam jakieś choróbsko. I zakładam, że będę chorować teraz prawie cały czas czyli tak do marca. Pffffff....

    Pobieram stocki

    OdpowiedzUsuń
  3. Życzę powrotu do zdrowia. :)
    I porywam stocki.
    Pozdrawiam, xslaveex.
    http://trouble-is-coming.blogspot.com
    http://unfaithful-heaven.blogspot.com
    http://zaczarowane-szablony.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również nie nienawidzę być chora, jestem zawsze zapobiegliwa łykam witaminę C, jem dużo cytrusów i może dlatego rzadko choruję na szczęście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapominałam dodać że zdjęcia są tak apetyczne że aż zachciało mi się robić ikony ;)

      Usuń
  5. Współczuję. Niestety pogoda, która panuje na dworze sprzyja wylęganiu się wszelkich choróbsk. Wczoraj spędziłam kilka godzin na ławce w parku tylko w cienkim żakiecie. Myślałam, że umrę z zimna. Na szczęście na razie żadne przeziębienie się nie przypętało, ale to pewnie kwestia czasu.

    Naprawdę podziwiam Cię, że ćwiczysz tak wytrwale! Ja nawet nie mam ochoty zacząć. Jestem zbyt leniwa a i z moją silną wolną jest cienko. Życzę dalszej wytrwałości no i powrotu do zdrowia!
    Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten szablon jest przepiękny. Yass odwaliła kawał świetnej roboty :)
    biedna! chyba nikt nie lubi być chory...co do domowych sposobów leczenia polecam gorące mleko z masełkiem. Można się nieźle wygrzać po nim :)
    Tym stwierdzeniem, że po treningach nie boli Cię brzuch podczas okresu chyba zachęciłaś mnie do ćwiczenia :P Ale brakuje mi silnej woli...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie cudne stocki, pobrałam.

    OdpowiedzUsuń

Layout by Yassmine